Edukacja
    i integracja

BOCHNIA, LIPNICA,WIŚNICZ - jesienny wyjazd DUTW

Jak aktywnie spędzić sobotę, kiedy pogoda nie jest najlepsza? Można np. wybrać się na wycieczkę z Seniorami z UTW z Dębicy i z Sędziszowa, którym padający deszcz i zimno w niczym nie przeszkadza.
Wycieczki jesienne planujemy tak, żeby można było je odbyć pomimo pogody.
Tak było i tym razem. Kiedy padało najbardziej my właśnie w dwóch grupach zwiedzaliśmy Kopalnię Soli w Bochni, dzielnie przemierzając turystyczną trasę podziemną, poznając historię tego miejsca, legendy z nim związane i ucząc się o trudach pracy pod ziemią na przestrzeni wieków oraz o niezmiernej wartości soli.
A zwiedzanie zakończyliśmy w jedynym miejscu na świecie, gdzie pociąg przejeżdża przez kościół, w kaplicy św. Kingi.
Napełnieni zdrowym, solnym powietrzem podjechaliśmy autokarem pod Muzeum Motyli, które znajduje się w Bochni. Jest tam największa w Polsce kolekcja tych owadów, usystematyzowana geograficznie. Oglądając przepiękne motyle słuchaliśmy prelekcji o nich, dowiadując się ogromnej ilości ciekawostek.
Muzeum Motyli to miejsce naprawdę godne polecenia.
W Bochni także mieliśmy umówiony obiad i przerwę na kawę. Daliśmy trochę odpocząć nogom, naładowaliśmy akumulatorki i mogliśmy ruszyć dalej.
A tym razem pogoda postanowiła nam sprzyjać. Chmury się podniosły, przestało padać, i może stwierdzenie , że zrobiło się przyjemnie jest trochę na wyrost, ale na pewno było znośnie. I bardzo dobrze, bo czekał na spacer po maleńkiej miejscowości z ogromną historią. Pojechaliśmy przecież do Lipnicy Murowanej, aby zobaczyć tę wieś – niegdyś miasteczko, zamieszkałą przez 600 osób, a mogącą się poszczycić wspaniałymi zabytkami oraz chyba największym na świecie zagęszczeniem świętych na metr kwadratowy.
Rozpoczęliśmy od Kościoła św. Leonarda, perełki gotyku, wpisanego na listę UNESCO, aby stamtąd udać się do kościoła św. Szymona z Lipnicy, posłuchać zarówno o nim jak i o siostrach Ledóchowskich, i na koniec został nam jeszcze kościół św. Andrzeja. Dzięki przewodniczce poznaliśmy historię tych miejsc, legendy oraz tradycje związane z konkursem palm wielkanocnych.
Wśród Słuchaczy słuchać było stwierdzenia, które można podsumować zdaniem, które ciągle nam przyświeca…”cudze chwalicie swego nie znacie”.
Brak deszczu pozwolił nam w spokoju przemierzać urokliwe uliczki maleńkiej Lipnicy, pozwolił nam także dojechać do Wiśnicza i z parkingu podejść pod zamek Lubomirskich. I tyle było nam potrzeba. Zwiedzaliśmy wnętrza tej magnackiej siedziby, a na zewnątrz deszcz padał, lecz nam to przecież nie przeszkadzało.
Zaletą naszego wspólnego podróżowanie po Polsce jest to, ze zwiedzamy świadomie.
Jesteśmy przygotowani w autokarze, wiemy na co zwrócić uwagę, mamy przewodników, którzy przekazują informacje, niektóre jeszcze raz - dla utrwalenia. Po takiej wycieczce jesteśmy przepełnieni wiedzą, i tylko od nas zależy co z nią zrobimy. Czy będziemy wracać do zdjęć przypominając sobie po jakimś czasie gdzie byliśmy, czy opowiemy rodzinie, powtarzając pozyskaną wiedzę, czy na jakiś inny sposób utrwalimy ślad pamięciowy.
Temu też służą nasze obszerne wpisy na FB relacjonujące wycieczki.
Polecamy wszystkim wyjazdy z DUTW 


Strona zrealizaowana w ramach projektu

Dębicka Trzecia Młodość

finansowanego przez ASOS