WILNO – MATECZNIK POLSKOŚCI
Objazd naukowy DUTW – dzień pierwszy
Długo przygotowywaliśmy ten wyjazd. Był on wyzwaniem zarówno dla nas, organizatorów jak i Słuchaczy, ale efekt wart był poświecenia.
Wróciliśmy, a wrażenia pozostaną w nas na zawsze.
Przy pięknej pogodzie Wilno ukazało nam swoje różne oblicza: miasteczka pełnego zabytków, niespiesznie przemierzanego przez turystów, miejsca urodzenia i działania wieszczów narodowych i ludzi związanych z nauką i kultura, miasta nowoczesnego pełnego wieżowców i dobrze skomunikowanego, oraz zielonego ogrodu skąpanego w wyjątkowo tego roku bujnej przyrodzie podczas największego kwitnienia bzów, kasztanowców i rododendronów. W słońcu i lazurze nieba kolory wiosny były jeszcze bardziej soczyste.
Rozpoczęliśmy od wizyty przy Ostrej Bramie. Widok cudownego obrazu Matki Boskiej ukrytego w małej kapliczce, widzianego z uliczki, podczas gdy słychać było z góry śpiew maryjnych pieśni po polsku, niejednego z naszych słuchaczy przyprawił o łzy wzruszenia, nawet nieukrywane.
Potem cerkiew z mumiami męczenników – coś dla nas zupełnie egzotycznego.
Po Wilnie oprowadzała nas pani Grażyna Hajdukiewicz, osoba kompetentna, niezwykle życzliwa i kontaktowa.
Dzięki niej tradycyjny obiad litewski złożony z szopinini, cepelinów, placków żmudzkich oraz deseru a podany po drugiej stronie Wilii, w nowoczesnym centrum Wilna, nie dość że smakował wyśmienicie, to jeszcze ukazywał kontrast tego miasta.
Po krótkim odpoczynku czekał nas intensywny spacer po Starym Wilnie, z przeglądem jego zabytków, uliczek, zakamarków z naciskiem na wyłuskiwanie miejsc związanych z polskością, z elementami naszej wspólnej historii. Poszukiwaliśmy śladów Mickiewicza, Słowackiego, Miłosza i wielu innych znanych Polaków.
Po wizycie w Katedrze i na Uniwersytecie, po poszukiwaniu ruty oraz zakątka gotyckiego, zatrzymaliśmy się przy Wilejce, aby w cieniu odpocząć i posłuchać opowieści o Republice Zarzecza i pooddychać atmosferą dzielnicy artystów.
Zajrzeliśmy także do sanktuarium Bożego Miłosierdzia, aby obejrzeć pierwszy obraz namalowany pod dyktando siostry Faustyny. Tu wg naszej przewodniczki, w kościele otwartym cała dobę, zawsze można „wysłać smsa do Pan Boga”
Zwiedzanie zakończyliśmy znowu przy Ostrej Bramie – spinając klamrą nasz spacer. Tym razem u stóp Matki boskiej mieliśmy więcej czasu na wizytę w kaplicy, prywatną modlitwę i zakup pamiątek.
Po wiecej zdjęć zapraszamy na stronę: www.facebook.com/debickiutw/