Jechaliśmy od rana, po to, aby przy zachodzącym słońcu dotrzeć do Warszawy. Pierwszy dzień naszego zwiedzania poświęcony był tej części miasta, która została naznaczona tragiczną historią mieszkających tam Żydów.
Zatem zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Jest to jedno z najnowszych i nowocześniejszych w Polsce muzeów, multimedialne, poruszające, nikogo nie pozostawiające obojętnym.
Słuchacze otrzymali słuchawki z multiprzewodnikiem i mieli możliwość zwiedzania w swoim własnym tempie, zatrzymując się dłużej przy interesujących ich fragmentach ekspozycji.
Przygotowani teoretycznie, napełnieni wiedzą otrzymaną podczas prelekcji w autokarze oraz w muzeum POLIN wyruszyliśmy zwiedzać nocą tereny dawnego getta.
I tu nastąpiła niespodzianka – podczas naszego pobytu w budynku muzeum temperatura powietrza na zewnątrz drastycznie spadła, zerwał się wiatr i nasz spacer stał się „nieco” utrudniony.
Ale co to dla nas. Skróciliśmy wprawdzie czas spaceru ale nie pominęliśmy żadnego z elementów, poczynając od Pomnika Ofiar Getta, przez bunkier Anielewicza aż po Umschlagplatz.
Zimno zewnętrzne było dotkliwe, ale zimno wewnętrzne chyba jeszcze bardziej nas obciążało. Lecz po to przyjechaliśmy, musieliśmy się zmierzyć z trudną historią Miasta Niezłomnego i poznać jej różne aspekty.
Zmarznięci, z chęcią udaliśmy się na kolację, a potem przez oświetlone Śródmieście prosto do hotelu.
Po drodze słuchaliśmy opowieści naszej pani przewodnik, Magdaleny Kuc, o getcie, odbudowie tej części miasta, i o Muranowie powstałym na gruzach.
Tak minął pierwszy dzień.