Edukacja
    i integracja

ŚWIADOMI I AKTYWNI - SENIORZY POWIATU DĘBICKIEGO - dzień drugi objazdu naukowego - GRODNO, WILNO, KOWNO, TROKI

W piątkowy poranek opuściliśmy Białoruś. Tym razem poszło nam to zdecydowanie szybciej, a strefę międzygraniczną pokonywaliśmy przy dźwiękach Inwokacji z Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, o życiu którego właśnie słuchaliśmy prelekcji.
Dzięki sprawnej odprawie granicznej mieliśmy możliwość w naszej drodze do Wilna zobaczyć Druskienniki, pierwsze polskie uzdrowisko, jeszcze z czasów króla Stasia, pięknie położone w sosnowych lasach i skąpane w jesiennym słońcu.
Nastąpiła też chwilka przerwy na kawę, a dla niektórych – na grzyby .
Droga do Wilna trwała 3 godziny, ale nie dłużyła nam się, ponieważ w tym czasie o swoim życiu na Litwie, o swoim dzieciństwie i młodości w trudnych wojennych czasach opowiadał najstarszy uczestnik naszego objazdu, nieoceniony pan Kazimierz, sam siebie nazywający Wilniukiem.
Opowieść ta nikogo nie pozostawiła obojętnym i sprawiła, że innymi oczyma parzyliśmy potem na zwiedzane miasto.
Panie Kazimierzu, dziękujemy za tę żywą lekcje historii.

Do Wilna dojechaliśmy w porze obiadowej, chętnie korzystając z przygotowanego dla nas regionalnego menu: tym razem były to litewskie kartacze oraz placki żmudzkie, które wszystkim bardzo smakowały. Po kawie z ciasteczkiem byliśmy gotowi na podbój miasta.
Wilno przywitało nas wymarzoną wprost pogodą, słoneczna i ciepłą.
Od tej pory opiekę nad nami przejęła, nasza sprawdzona, ulubiona pani przewodnik, Grażyna Hajdukiewicz. Pod jej przywództwem wyruszyliśmy zwiedzać to piękne miasto.
Ten sam czas co my, na odwiedzenie Litwy, wybrał Ojciec Święty Franciszek. Dla tego małego państwa było to ogromne wydarzenie, a dla nas – pomimo niewielkich utrudnień – możliwość obserwowania tych ogromnych przygotowań oraz podniosłej i radosnej atmosfery
Trasa zwiedzania prowadziła od katedry, przez Uniwersytet, Pałac Prezydencki, zaułki starego miasta, część gotycką, Republikę Zarzecza, Zaułek Literacki, sanktuarium Bożego Miłosierdzia, rynek, aż do Ostrej Bramy. Tu nie udało nam się wejść do kaplicy, przygotowanej już do wizyty Franciszka, ale w promieniach zachodzącego słońca Cudowny Obraz wydawał się jeszcze bardziej błyszczący i jaśniejący jakimś nadprzyrodzonym blaskiem. To niezwykłe, że wszyscy stając u stóp Matki Boskiej Ostrobramskiej czują ogromne wzruszenie. Daje się to wyraźnie zauważyć.
Podczas spaceru szczególną uwagę zwracaliśmy na ślady sławnych Polaków mieszkających i tworzących Wilnie, zwłaszcza Mickiewicza, Słowackiego Kraszewskiego, Gałczyńskiego i wielu innych.
Zachwyceni Wilnem, pogodą, podniosłą atmosferą przygotowań do wizyty Papieża, udaliśmy się do hotelu na zasłużony odpoczynek.
Musieliśmy się dobrze przygotować, bo następnego dnia również czekało nas wiele atrakcji, a zapowiadano gwałtowną zmianę pogody. Byliśmy na to gotowi


Strona zrealizaowana w ramach projektu

Dębicka Trzecia Młodość

finansowanego przez ASOS